Google Analytics – jak poprawnie zainstalować?

Strzałkado góry

Google Analytics – jak poprawnie zainstalować?

Wróć do listy

Strona internetowa bez Google Analytics jest jak samochód bez diagnostyki. Wiesz, że jeździ, więc myślisz, że działa.

Tymczasem już nawet powierzchowne badanie może pokazać, że produkuje zbyt wiele spalin, a drobne usterki powodują, że jazda jest mało ekonomiczna. Google Analytics to narzędzie diagnostyczne twojej strony. Pozwoli ci wyłapać drobne usterki, ale też lepiej poznać swoich klientów i ich oczekiwania.

Strona internetowa powinna pracować na twój biznes. To twoja inwestycja.

Jeśli stawiasz stronę tylko dlatego, że wszyscy tak robią i myślisz, że jej sama obecność wystarczy, popełniasz jeden z największych błędów biznesowych. Jako przedsiębiorca wiesz przecież, że każdy wydany grosz powinien się zwrócić. Nie inaczej jest ze stroną internetową. Myśl o niej jak o swojej inwestycji, która ma przynosić zysk.

Google Analytics – w czym mogą ci pomóc?

Żeby jednak inwestycja się zwracała, należy ją monitorować, wyciągać wnioski i wplatać je do swoich decyzji biznesowych. Dzięki Google Analytics możesz bowiem:

  • sprawdzić ilu użytkowników odwiedza twoją witrynę, jak dużo czasu na niej spędza, ile średnio przegląda stron;
  • dowiedzieć się, jakie źródła generują najwięcej ruchu – media społecznościowe, wejścia bezpośrednie, a może słowa kluczowe w wyszukiwarce Google;
  • zbadać, z których podstron użytkownik ucieka, a które zatrzymują jego uwagę na dłużej;
  • zweryfikować, z jakich miast i krajów pochodzą użytkownicy odwiedzający twoją stronę;
  • wyłapać zmiany w ruchu;
  • zmierzyć efektywność swoich działań na innych kanałach (np. sprawdzając jaki ruch na stronie generują posty w social media, a jaki newslettery).

Możliwości jest więcej, ale już tych kilka informacji jest w stanie dostarczyć rzetelnych danych do podjęcia konkretnych decyzji biznesowych.

Możesz zrezygnować z nieskutecznych kanałów na rzecz tych bardziej angażujących. Skierować reklamę płatną na określoną grupę odbiorców. Uwydatnić na stronie wpis blogowy lub dane kontaktowe, których użytkownicy najczęściej szukają, ułatwiając im w ten sposób nawigację.

Rozumiesz już, dlaczego to takie ważne? To świetnie. Teraz konieczne jest stworzenie konta i instalacja usługi Google Analytics, a następnie jego odpowiednia konfiguracja. Podpowiedzi jak to zrobić znajdziesz poniżej.

Jak stworzyć usługę w Google Analytics?

Widok panelu Google Analytics składa się z trzech poziomów: Konta, Usługi i Widoku danych. Dodając nową stronę do panelu, należy wybrać opcję Utwórz konto na najwyższym poziomie. Domyślnie narzędzie wskazuje witrynę jako element śledzenia, ale możemy też podpiąć statystyki pod aplikację mobilną.

Kolejne kroki są bardzo czytelne: nadajemy usłudze nazwę, wklejamy adres URL witryny i określamy strefę czasową. Na koniec klikamy na Pobierz identyfikator śledzenia, który spowoduje wygenerowanie kodu do wklejenia na stronę.

Jak poprawnie zainstalować kod Google Analytics?

Jeśli korzystasz z WordPressa, instalację Google Analytics możesz przeprowadzić samodzielnie za pomocą wybranej wtyczki. Najczęściej wystarczy skonfigurować usługę w panelu Google’a i wkleić identyfikator śledzenia do wtyczki.

W innym przypadku warto skorzystać z pomocy programisty. Kod powinien być umieszczony w nagłówku <head> lub na samym początku <body>, żeby umożliwić uruchamianie zliczania jak tylko strona zacznie się ładować. Co więcej, kod Google Analytics powinien znajdować się na każdej podstronie, nie tylko na stronie głównej. W innym wypadku będziemy mogli monitorować ruch tylko na jednej stronie.

!! Nasz tip: upewnij się, że masz dostęp administracyjny do usługi Google Analytics. Jeśli konto zakłada ktoś inny, niech zrobi to przy użyciu twojego e-maila firmowego. Zapisz sobie dane dostępowe do konta, by po rozwiązaniu współpracy z pracownikiem czy programistą nie utracić cennych danych zbieranych przez lata.

Jak skonfigurować usługę Google Analytics, by uniknąć błędów?

Usługa utworzona, kod zainstalowany, ale to jeszcze nie koniec konfiguracji. Na samym początku warto wykonać kilka czynności, które sprawią, że korzystanie z Google Analytics będzie łatwe i przyjemne, a zbierane dane pozwolą nam na rzetelne monitorowanie strony.

Przede wszystkim zwróć uwagę na budowę panelu w widoku administracyjnym. Znajdziesz tutaj trzy poziomy: Konto -> Usługa -> Widok danych:

google analytics jak poprawnie skonfigurować

Zacznijmy od drugiego poziomu, czyli od Usługi.

1) Ustawienia usługi

Wejdź w Ustawienia usługi i upewnij się, że domyślny URL zawiera odpowiedni protokół: http lub https. Jeśli nie korzystasz z zabezpieczenia w postaci protokołu https, warto to zmienić, dodając do domeny certyfikat SSL. Dostawca hostingu powinien ci w tym pomóc, a protokół pomoże stronie lepiej się pozycjonować.

W tym widoku możesz także uruchomić raporty demograficzne i zainteresowań, podpiąć panel Google Search Console oraz zdecydować, czy w raportach mają wyświetlać się także dane o użytkownikach.

2) Przechowywanie danych

Na poziomie Usługi możesz także zmienić okres przechowywania danych. Kliknij w lewym menu na pozycję Informacje o śledzeniu, a następnie Przechowywanie danych i zmień select przy Przechowywanie danych o użytkownikach i zdarzeniach na “Nie wygasa automatycznie”. Domyślnie Google Analytics wygasza przechowywanie danych po 26 miesiącach!

3) Ustawienia sesji

Zostań jeszcze w tym widoku i w Informacjach o śledzeniu kliknij na Ustawienia sesji. Możesz tutaj określić limit czasu sesji, czyli zdecydować, kiedy Google Analytics ma uznać sesję za zakończoną. Domyślnie sesje kończą się po 30 minutach braku aktywności.

Niżej zdecydujesz jaki ma być limit czasu kampanii. Domyślnie wynosi on 6 miesięcy. Zasada mówi, że limit czasu kampanii powinien być zbliżony do czasu trwania kampanii lub okresu, w którym wyniki kampanii są dla ciebie istotne. Jeżeli prowadzisz kampanie miesięczne, najlepiej ustawić 30 dni. Jeżeli zostawisz 6 miesięcy, wówczas Google Analytics może jeszcze przez pół roku pokazywać efekty niedziałającej już kampanii.

4) Wykluczenie ruchu odsyłającego

Jeśli masz podpięty system płatności albo inne zewnętrzne serwisy, które stanowią “bramkę” przejściową, warto wykluczyć ruch z tych właśnie domen. Dlaczego to ważne? Ponieważ w chwili, gdy użytkownik wychodzi na chwilę z serwisu, żeby przejść np. na paypal, a następnie wróci do witryny, jego konwersja zostanie przez Google Analytics przypisana na to zewnętrzne źródło. A przecież paypal nie powoduje realizacji celu, jest tylko etapem na drodze konwersji.

Jak wykluczyć ruch odsyłający? Wystarczy przejść do panelu Administracji i na drugim poziomie, czyli w Usłudze kliknąć na Informacje o śledzeniu. Rozwiną się dodatkowe opcje, a wśród nich: Lista wykluczeń witryn odsyłających. Tutaj wpisujemy paypal.com, przelewy24.pl, mbank.pl czy inne nazwy domen (mogą to też być serwisy pocztowe), do których użytkownicy mogą zostać przekierowani. Listę takich domen znajdziesz też w raporcie Pozyskiwanie -> Cały Ruch -> Witryny odsyłające. Przejrzyj ją i sprawdź czy są na nich wspomniane “bramki”.

Przejdźmy teraz do trzeciego poziomu, czyli Widok danych. Zobacz, co możesz tutaj zrobić:

5) Ustawienia widoku

Ponownie upewnij się, że adres URL witryny posiada odpowiedni protokół, a strefa czasowa to Polska. Zmień wyświetlaną walutę na PLN (nawet jeśli nie mierzysz kosztów).

W ustawieniach widoku możesz też wykluczyć parametry zapytania z adresu URL. Jeżeli masz profil na Facebooku, powinien się tutaj znaleźć parametr fbclid (zrzut obok), który wykluczy długi parametr przypisywany przez Facebooka do adresu URL, kiedy użytkownik trafi na stronę przez link zamieszczony na tym portalu społecznościowym.

6) Dodanie filtrów

Pierwszą czynnością jest dodanie niezbędnych filtrów. W zakładce Administracja na trzecim poziomie, czyli w Widoku danych możesz dodać wybrane filtry. Za ich pomocą możesz na przykład wyłączyć ze statystyk określony adres IP – to dobre rozwiązanie, jeśli masz wielu pracowników, zaglądających na stronę. Jeśli nie chcesz, by statystyki pokazywały ich ruch w witrynie, wystarczy wykluczyć statyczny adres IP firmy.

Jak jeszcze wykorzystać filtry? Na przykład po to, by wykluczyć ruch na poszczególne podstrony albo ograniczyć statystyki tylko do ruchu dla bloga. Ale UWAŻAJ: Jeśli zdefiniujesz filtr, nie będziesz mógł go później skasować, a dane, które zostaną przefiltrowane będą już nie do odzyskania.

Przemyśl więc dokładnie, jakie filtry będą ci potrzebne albo dodaj nowy widok danych i na nim zastosuj filtr. Będziesz mieć w ten sposób różne widoki danych z różnymi filtrami. Pamiętaj, by zachować widok bez filtrów, być może przyda się porównanie.

7) Zdefiniowanie celów

Strona internetowa powinna mieć swój cel. Może być nim wypełnienie formularza kontaktowego, odwiedzenie określonej podstrony, spędzenie określonej ilości czasu w witrynie, subskrypcja newslettera, rejestracja online, etc. Zastanów się, jaki cel powinna pełnić twoja strona internetowa i zdefiniuj ten cel (lub kilka celów) w Widoku danych. Możesz skorzystać z gotowych szablonów sugerowanych przez Google Analytics albo stworzyć własny, niestandardowy cel.

8) Uruchomienie alertów niestandardowych

Jeśli prowadzisz stronę wizytówkę, codzienny monitoring danych w Google Analytics nie jest koniecznością. Warto jednak zdefiniować kilka alertów, które powiadomią cię w sytuacji, gdy będzie działo się coś niepokojącego. Takim niepokojącym zjawiskiem może być nagły spadek liczby odsłon w witrynie albo malejąca ilość realizacji celu.

Warto ustawić alert również na te pozytywne zjawiska, czyli na przykład nagły wzrost liczby wejść. Dlaczego? Ponieważ być może w tej chwili trwa jakaś gorąca dyskusja o twojej marce albo link do twojej strony pojawił się w social mediach czy na jakimś portalu. Warto mieć tego świadomość.

9) Ustawienie współczynnika odrzuceń

Współczynnik odrzuceń pokazuje procent osób, które odwiedziły tylko jedną stronę w trakcie jednej sesji. Teoretycznie więc – im współczynnik ten jest wyższy, tym gorzej. Jeśli jednak mamy witrynę składającą się tylko z jednej strony lub zawierającej na tej jednej stronie wszystkie najważniejsze informacje, ilość odrzuceń w pojęciu Google Analytics zawsze będzie wysoka.

W takiej sytuacji możesz ustawić minimalny czas jaki użytkownik powinien spędzić na stronie, by jego sesja nie została uznana za odrzucenie. Jeśli uważasz, że wystarczy 30 czy 60 sekund, by użytkownik “strawił” treści, możesz dodać do kogu Google Analytic fragment setTimeout, np.:

setTimeout(‘_gaq.push([‘_trackEvent’, ‘NoBounce’, ‘Over 30 seconds’])’,30000);

Ostatnia wartość to minimalna ilość milisekund, jaką użytkownik powinien spędzić na stronie. W implementacji tej linijki kodu poproś o pomoc programistę, chyba że korzystasz z WordPressa i wtyczka, która obsługuje kod Google Analytics pozwala na ustawienie czasu.

Na koniec mały bonus dla wytrwałych i zdeterminowanych – zestawienie podstawowych danych, które warto monitorować w narzędziu Google Analytics

Nie musisz być biegłym użytkownikiem narzędzia, przechodzić długiego, skomplikowanego szkolenia. Jeśli twój biznes nie opiera się na sprzedaży internetowej, jesteś w stanie samodzielnie przyswoić dane, jakich dostarcza Google Analytics. Co warto monitorować?

⇨ Sesje, odsłony i użytkowników

Najbardziej podstawowe dane, które wskazuje Google Analytics, to informacja o tym ilu użytkowników weszło w danym zakresie czasowym na stronę. Możesz też sprawdzić ile użytkownicy wygenerowali sesji oraz odsłon. Sesja to po prostu wizyta, może zawierać w sobie wiele odsłon. Odsłona to każde wejście na podstronę.

⇨ Wszelkie anomalie w ruchu

Na podstawie danych z punktu pierwszego możesz wyciągać wnioski odnośnie “nienormalnych” zachowań. Jeśli zauważysz nagły wzrost lub spadek liczby użytkowników, odsłon lub sesji – wiedz, że coś się dzieje. I koniecznie sprawdź, co.

⇨ Współczynnik odrzuceń

To procentowa wartość pokazująca, ilu użytkowników opuszcza stronę bez przejścia dalej, czyli na inną podstronę. Wskazuje, na ile strona jako całość jest wartościowa dla użytkownika. Są strony, na których ten współczynnik zawsze będzie wysoki. Jeśli jednak masz witrynę z dużą ilością merytorycznych treści, a odrzuceń jest sporo, warto przyjrzeć się stronie. Współczynnik może obniżyć kilka zmian w szablonie strony, na przykład: pokazywanie użytkownikowi podobnych treści czy produktów, linkowanie wewnętrzne w treści, bardziej intuicyjne menu nawigacyjne. Sprawdź też czas ładowania strony – zbyt długi czas oczekiwania zniechęca użytkowników do korzystania z witryny.

⇨ Kanały pozyskujące użytkowników

Z tego widoku dowiesz się, skąd użytkownicy przyszli na twoją stronę. To bardzo podstawowa informacja, która pozwoli ci zrozumieć, którym kanałom twoja witryna zawdzięcza widoczność. Czy są to media społecznościowe, wejścia bezpośrednie czy wyniki organiczne. Możesz tutaj sprawdzić też współczynnik odrzuceń dla każdego kanału, ilość czasu spędzanego na stronie oraz ilość zrealizowanych celów. Ta ostatnia informacja jest szczególnie ważna. Być może użytkownicy, którzy trafiają na stronę z wyników wyszukiwania Google, są bardziej wartościowi niż ci pozyskiwani przez działania na Facebooku? Warto mieć tego świadomość.

⇨ Zawartość witryny

W tym raporcie znajdziesz listę podstron od najbardziej popularnej do najmniej. Zobaczysz, ilu użytkowników weszło na każdą z nich w wybranym przedziale czasowym, współczynnik odrzuceń, średni czas spędzany na stronie.

⇨ Cele

Jeśli masz zdefiniowane cele, możesz sprawdzać ich realizację i współczynnik konwersji w zakładce Konwersje → Cele. Tutaj sprawdzisz też miejsce realizacji celu oraz źródła, które przywiodły użytkownika na stronę i zakończyły się realizacją celu.

⇨ Na jakie strony trafiają użytkownicy z wyszukiwarki Google

Jeśli twoja strona jest już widoczna w wynikach wyszukiwania, warto sprawdzić, na jaką stronę kieruje ruch z Google’a. W tym celu należy w zakładce Pozyskiwanie wybrać Cały ruch, a następnie Źródło/medium. W tabeli po prawej wybieramy pozycję google/organic, a nad tabelą w Wymiar dodatkowy wybieramy Strona wejścia. Wyświetli się tabela z konkretnymi adresami URL i danymi o ruchu jaki generują w Google.

social media

google ads, social media

Kontakt

Chcesz rozwijać swoją markę? Zadzwoń lub napisz:

tel. 513 922 243 - Bartek
e-mail: bartek@reprezentuj.com

ul. Wiejska 4,
65-609 Zielona Góra