Zasięgi organiczne na Facebooku – docieraj do użytkowników za darmo

Na Facebooku można udostępniać różne formaty postów: samą treść, treść ze zdjęciem, link, wideo. Zobacz w statystykach jakiego typu posty publikujesz najczęściej i które z nich osiągają lepsze wyniki. Może to dobry moment, by wypróbować nowego formatu?

Nad skutecznością różnych typów posta pochylali się najwięksi specjaliści, prowadząc szerokie i bardzo szczegółowe analizy. Ich wyniki w zasadzie potwierdzają to, co zdaje się podpowiadać rozsądek. Otóż najmniej „zasięgowe” posty to te z samą treścią. Dlaczego? Ponieważ nie przyciągają wzroku, kiedy przewijamy Facebooka. Dużo bardziej atrakcyjne są treści z grafiką lub zdjęciem oraz linki. Najbardziej „zasięgowym” typem posta jest natomiast wideo i na pewno słyszysz o tym nie pierwszy raz. Wynika to z faktu, że wielu użytkowników po prostu woli tę formę. Inną sprawą jest to, że wideo nie wyciąga użytkownika poza Facebooka, dlatego jest bardziej preferowane przez platformę niż link.

To są dane, ale praktyka może wyglądać inaczej. Po raz kolejny odsyłam cię do statystyk i tabeli z postami. Tam czarno na białym, w kolumnie Rodzaj, sprawdzisz przy jakim typie posta osiągasz wyższe zasięgi. Może się okazać, na przykład, że twoja publika nie lubi wideo. Być może właśnie linki do wartościowych treści to pożywka, której szukają obserwujący twój profil. Sprawdź to.

I pamiętaj: wideo i link są z natury najmniej angażującymi typami posta. Dlaczego? Bo zadaniem pierwszego jest kliknięcie w Odtwarzaj, a celem drugiego – przejście na WWW. Może się więc okazać, że zwykła treść z ciekawym pytaniem albo facebookowa zabawa, która zyska mnóstwo reakcji i komentarzy, „zrobi” dużo większe zasięgi.

Jeśli wybierasz post z grafiką albo wideo, musisz przemyśleć kreację. Dla facebookowych grafik istnieje kilka wytycznych, które zazwyczaj się sprawdzają:

– pionowy lub kwadratowy format;

– zdjęcie dobrane do treści, najlepiej „prawdziwe”, nie stockowe;

– krótkie hasło streszczające post, najlepiej intrygujące, ciekawe;

– call to action, czyli przycisk zawierający wezwanie do działania;

– stosowanie kontrastowych kolorów.

Nie wiesz jak projektować grafiki na potrzeby social media? Skorzystaj z popularnego narzędzia Canva. Jest ono dostępne w wersji bezpłatnej oraz płatnej i jest dosyć intuicyjne.

Jeżeli chodzi o wideo, to istnieją dwie główne zasady. Pierwsza to jakość. Nie musisz mieć profesjonalnego sprzętu, do nagrań często wystarczy smartfon, ale upewnij się, że zarówno obraz jak i dźwięk są wyraźne i bez zarzutu. Nagranie może być amatorskie, ale absolutnie nie może być złe jakościowo. Druga zasada to pomysł. Wideo musi być dynamiczne, łatwe w odbiorze, ciekawe. Możesz zrobić wywiad, nagrać działanie maszyny w swoim zakładzie, zadać pracownikom konkretne pytanie czy przygotować krótki webinar dla odbiorców. Obojętnie, co wybierz, zadbaj o to, by pierwsze trzy sekundy zachęcały do zobaczenia kolejnych.

Celowo tekst umieszczam dopiero na trzecim miejscu, chociaż jest to tak naprawdę najważniejszy element posta. Niestety, użytkownicy przeczytają go dopiero, kiedy zachęci ich do tego kreacja.

Jak pisać skuteczny post? Zasada jest prosta w teorii, ale trudniejsza w realizacji: każde zdanie powinno zachęcać do przeczytania kolejnego. Najważniejsze jest więc to, co znajdzie się w pierwszej linijce, potem w drugiej i w trzeciej. Jeśli użytkownik dojdzie tak daleko, szanse, że rozwinie post i przeczyta jego dalszą część są już bardzo duże.

Przemyśl więc pierwsze zdanie. Może być to tytuł posta, sformułowany w ciekawy sposób. Może być to także wezwanie skierowane do konkretnej grupy docelowej, na przykład: „Studencie! Chcesz przełożyć teorię na praktykę i uczyć się od specjalistów w branży?”; „Szukasz praktycznego prezentu dla przyszłej mamy?”; „Nowe przepisy w sprawie samozatrudnienia!”. Takie komunikaty pozwolą ci doprecyzować dokładniej, kto jest targetem danego posta i chociaż zmniejszą możliwość docierania do szerokiego grona, trafią tam, gdzie powinny. Warto więc je rozważyć.

Istotnym elementem posta, o którym łatwo zapomnieć, jest wezwanie do działania, czyli branżowe CTA (call to action). Powiedz użytkownikowi, co ma zrobić. „Przeczytaj wpis na blogu”; „Skontaktuj się z nami”; „Zagłosuj”; „Podziel się własną opinią”.

Użytkownicy lubią jasne i proste komunikaty.

Masz gotowe wpisy i chcesz je zaplanować z przyszłą datą publikacji? Rób to śmiało! Facebook nie obetnie zasięgów tylko dlatego, że post powstał wcześniej niż zaczął się wyświetlać.

Literówka w tekście? Szybka zmiana? Nie obawiaj się klikać w “Edytuj post”. Kompletnie nie ma to znaczenia dla naturalnych zasięgów. Jeśli zauważysz spadek zasięgu po edycji, może to oznaczać, że post stracił aktualność, “wysycił się”. Na pewno edytowanie nie jest przyczyną spadków. Co więcej, jeśli po opublikowaniu posta nie widzisz rosnącego zasięgu, dzięki jego edycji możesz poprawić wyniki. Śledź dane, kombinuj, testuj.

Istnieją dwie skrajne teorie. Pierwsza głosi, że duża częstotliwość publikowania zwiększa zasięgi. Druga wręcz przeciwnie – że je obniża. Tak naprawdę nie ma to znaczenia. Zaglądaj w statystyki, a śledząc zasięgi próbuj ich wzrostów i spadków doszukiwać się w samych postach.

To sporna kwestia, a teorii w tym temacie jest tyle samo, co jego badaczy. Jeżeli zauważysz, że są godziny, w których posty odnotowują zwyżki, to świetnie. Pamiętaj jednak, że Facebook pokazuje treści odbiorcom o różnych porach dnia. Sami użytkownicy też bywają na portalu w różnych godzinach. Te statystyki mogą być więc niemiarodajne. Dla Facebooka, bardziej niż pora dnia, liczy się sposób, w jaki użytkownicy reagują na posta. Jeśli jest reakcja, rośnie też zasięg.